«

»

Słowo ks. Proboszcza na Zmartwychwstanie Pańskie – zamknięte drzwi

Kochani Bracia i Siostry. Stara piosenka śpiewana przez Annę German głosi, że „człowieczy los nie jest bajką ani snem, człowieczy los jest zwyczajnym szarym dniem”. Słowa te wieszczą, że ludzki żywot obfituje także w chwile trudne. Wydaje się, że prawdy tej po śmierci Chrystusa doświadczyły również osoby, które były Mu szczególnie bliskie. Pokazują to wydarzenia przeżywane przez nas podczas Triduum Paschalnego, a opisane przez Ewangelię.

Po aresztowaniu Chrystusa Apostołowie rozproszyli się, jak „owce  nie mające pasterza” (Mt 9,26). Gwoździem do trumny stała się Jego śmierć na krzyżu. Na nic zdało się  przywoływane być może w pamięci pouczenie o domu zbudowanym na skale.  W tej pięknej przypowieści Mistrz nie obiecał swoim uczniom życia w komforcie bez trapiących ich trudności. Przeciwnie, mówił o czekających ich burzach i nawałnicach. Ale najważniejsze było zapewnienie, że one nie wywrócą do góry nogami ich życia, nie obalą budowanego przez nich domu, jeśli wznoszony będzie na skale, jaką jest Bóg. Cóż jednak po tych słowach, gdy teraz ich dusze ogarnęło zgorzknienie, niepewność i obawy. Odebrano im Pana…Przy Nim czuli się tacy bezpieczni. Radził sobie z największymi wyzwaniami. Sprawił, że wbrew naturze Piotr stąpał po wodzie, a gdy zaczął wskutek zwątpienia tonąć podał mu swą wszechmocną dłoń (Mt 14, 27-32). Zdawało im się, że nie poradził sobie jednak z tym ostatnim ludzkim wyzwaniem, jakim jest śmierć. Poczuli się bardzo przygnębieni, a poczucie bezpieczeństwa zastąpiło zagrożenie. Symbolem tego zagrożenia stały się zamknięte po Ostatniej Wieczerzy, a zarazem pierwszej Eucharystii, „z obawy przed Żydami” J 2019)  drzwi Wieczernika. Uczniowie zostali odizolowani od zagrażającego im świata. Wszystko to zmieniło się z chwilą zmartwychwstania. Cudownie brzmią słowa anioła  wypowiedziane do niewiast w wielkanocny poranek: „Wy się nie bójcie!” (Mt 28,5). Widok pustego grobu poruszył Marię Magdalenę, kobiety oraz  św. Piotra i Jana, ale prawdziwą siłę dała uczniom obecność Zmartwychwstałego Pana, który „przyszedł mimo drzwi zamkniętych”(J 20,26). Znowu będzie  łamał chleb w Emaus (Łk 24,13nn) i zasiadał z nimi do posiłku, jak wspomina u setnika Korneliusza św. Piotr. Jego przemówienie jest dowodem, że zmartwychwstanie Chrystusa istotnie odmieniło życie Apostołów. W drugim czytaniu św. Paweł apeluje, aby prawda ta przełożyła się i na nasze życie: „Tak przeto odprawiajmy święto nasze, nie przy użyciu starego kwasu złości i przewrotności, lecz na przaśnym chlebie czystości i prawdy.” (1 Kor 5,8).

Kochani Bracia i Siostry. Nie sposób nie dostrzec analogii między naszą trudną codziennością, a sytuacją Apostołów po wydarzeniach Wielkiego Piątku. Czający się za drzwiami naszych domów niewidoczny wróg sprawił, że zostaliśmy wręcz uwięzieni za progiem mieszkania. A nasz parafialny Wieczernik zapewnia schronienie zaledwie małej garstce Chrystusowych wyznawców. Życzę Wam Kochani, aby zmartwychwstanie Pana Jezusa zmieniło ten stan rzeczy, abyśmy mogli znowu zasiadać z Nim przy eucharystycznym stole! Amen. Niech się stanie!